ALPY po Biszonowemu

Świetne newsy nadeszły z Alp, gdzie ostatni miesiąc spędzali Busia z Biszonem. Mimo fatalnych warunków panujących w Alpach w czerwcu, lipcu i do połowy sierpnia, Biszonowi udało się wysiedziec i pogodę i warunki czego efektem było najpierw wewnątrzklubowe przejście Filara Gervasuttiego  z Michałem Dziedzicem (z komfortowym biwakiem) na Mont Blanc du Tacul, a następnie warszawskie (między klubowe) przejście Filara Freney z Alkiem Barszczewskim (KWW). Przejście z biwaku Eccles do Vallota zajęło chłopakom 19h, Świecznik przebyto na A0.

Wielkie gratulacje!

W tym roku mimo fatalnych warunków co nieco się działo w Alpach i Dolomitach i tak jeszcze w lipcu Maciek Ciesielski wraz z Adamem Pustelnikiem przeszedł dwie fajne drogi na Valle Blanche, kombinację (za 7a) 2-3 dróga na Pointe Adolphe Rey oraz Super Dupont na Aig du Midi

Z kolei, w Dolomitach Banaś z niżej podpisanym przeszli m.in. Constantini Appolonio na Tofanie di Rozes i Ötzi trifft Yeti na Cimie Piccoli (to ostatnie RP)