Finale Ligure

Finale Ligure

subiektywna ocena miejsca: ******

opracowanie: Agnieszka Romańska i Grzegorz Zieliński
zdjęcia: Agnieszka Romańska i Grzegorz Zieliński

Rejon

Rejon Finale Ligure położony jest w pobliżu miasteczka o tej samej nazwie, około 25 km. na płd.-zach. od Savony (w stronę Nicei), na wybrzeżu liguryjskim.
Subiektywna ocena – sześć gwiazdek, choć wielu zapewne się z nią nie zgodzi.

Rodzaj wspinania

Rejon obejmuje około 2000 dróg skalnych, zarówno jedno jak i wielowyciągowych. Klimat Wybrzeża Liguryjskiego oraz różnorodna wystawa ścian stwarzają możliwość całorocznego wspinania. Polecamy jednak wiosnę i jesień, a to z dwóch powodów. Po pierwsze Finale oferuje całe mnóstwo pozawspinaczkowych atrakcji, z których trudno korzystać zimą (np. kąpiel w morzu, nurkowanie, latanie na paralotni, jazda na nartach wodnych, surfing lub smażenie się na plaży). Po drugie należy pamiętać, że Finale Ligure to jeden z większych kurortów turystycznych – latem jest tam bardzo tłoczno i … drogo.

W Finale spotyka się zasadniczo trzy typy skały:

  • Południowy żółty wapień z naciekami (niektóre z nich są naprawdę imponujące) – formacje zazwyczaj przewieszone, drogi zazwyczaj od 6c+/7a.
  • Szary wapień z małymi często ostrymi chwytami (wampirki) – zazwyczaj płyty – połogie, pionowe lub lekko przewieszone, drogi zazwyczaj albo łatwe albo bardzo trudne.
  • Biały, jasnoszary lub jasnożółty wapień, bardzo dobrze uklamiony, tworzący formacje lekko i średnio przewieszone, drogi od 5c – 6a wzwyż.

Osobliwością są trafiające się miejscami partie miękkiej skały barwy ciemnożółtej (prawdopodobnie wkładki tufu wulkanicznego) silnie wyerodowanej, przypominające plastry miodu (Alveare e Placca di Miu, fragmenty przy Grotta del Strapatente) lub przewieszone „dachówki” (Rocca di Corno) – bardzo fotogeniczne, ale wspinania tam nie ma ze względu na małą trwałość i brak możliwości osadzenia dobrej asekuracji.

Dokładne położenie oraz dojazd

Zdecydowanie polecamy samochód, najlepiej taki, który nie sprawia trudności podczas manewrowania. Do wielu sektorów prowadzą wąskie dróżki „na jeden samochód” i trzeba nieźle kombinować przy parkowaniu. Optymalna trasa z Polski centralnej wiedzie autostradami przez Niemcy, przełęcz Brenner, Weronę, Brescię, Aleksandrię, Savonę i wzdłuż wybrzeża. Stanowczo odradzamy pomysły na omijanie autostrad, żeby „zaoszczędzić na paliwie”, ew. „pojechać skrótem”. Takie patenty dobre są może w płaskiej dolinie Padu, ale nie w górzystym terenie. Zjechanie z autostrady najczęściej oznacza kręte górskie drogi, stratę czasu i paliwa.

Jadąc autostradą Savona – Ventimiglia należy zjechać na zjeździe Orco/Feglino, zjazd na Finale Ligure jest następny w kolejności. Z Finale należy wrócić się spory kawałek do góry na dziki kemping pod Monte Cucco. Oczywiście, jeżeli zamierzacie spać w Finale (campingi lub kwatery nie należą do najtańszych) należy zjechać na Finale Ligure.

Krótka historia rejonu

Rejon intensywnie eksplorowany od lat 70-80 XX w., swego czasu jeden z najlepszych włoskich rejonów sportowych, kilka dróg w stopniu 8b+ z lat 80-90-tych powtórzonych zostało dopiero w ostatnich latach [2000-2002].

Prywatne doświadczenia

Wapienne ściany o wysokości dochodzącej do 300 m., wznoszące się na stokach zielonych wzgórz to naprawdę malowniczy widok. Atrakcyjność tego widoku kończy się jednak, gdy trzeba przez południowe, ostre zarośla przedzierać się pod ściany. Ścieżki często są mało ewidentne. Jadąc do Finale trzeba przygotować się psychicznie na dość długie podejścia i ryzyko zabłądzenia w gęstych krzakach. Dlatego najlepiej wybrać się z osobami, które już tam wcześniej były i znają podejścia. Inna możliwość to wyprawa wiosną, gdy gąszcz pozbawiony jest liści, co ułatwia orientację. Z sektorów, do których podejście jest w miarę proste i które warto odwiedzić polecamy:

Monte Cucco (tuż nad campingiem) – zwłaszcza sektor Amfiteatro, Bastionata di Boragni, a w szczególności Grotta della Strapatente (podejście ostro pod górę, ale ewidentne) oraz Sasso Crazy Brothers.

Sektory, do których podejście nie jest usłane różami, ale naprawdę WARTO zaliczyć, to:

La Parete Dimenticata i absolutny numer jeden: Grotta della Edera – piętrowa studnia krasowa otwarta od góry – podejście przez grotę po poręczówkach (od dołu).
Monte Sordo, a w szczególności sektory: Lo Specchio oraz Alveare e Placca di Miu.
Rocca di Perti a w szczególności Il Grotto (najkorzystniejsze podejście z tej samej doliny, z której podchodzi się pod Monte Sordo).
Rian Cornei a w szczególności Falesia del Slienzio (podejście od dołu jest strome, uciążliwe i miejscami zaporęczowane – prawdopodobnie zejście z góry jest znacznie lepszym wariantem).
Rocca di Corno – główną przeszkodą jest wąska, kręta droga dojazdowa, potem już łatwe i ewidentne podejście.

Niestety nie wszystkie sektory są godne polecenia. Po męczącym podejściu i błądzeniu w krzakach można trafić na dawno nie odwiedzanego rzęcha. W szczególności radzimy wystrzegać się:

Rian Cornei: Falesia di Camelot 2 (Camleot 1 jest całkiem fajny) oraz Falesia del Guru (bardzo fotogeniczna, ale maksymalnie ostra skała).
Monte Cucco – tzw. Picolo Canion oraz skrajnie prawe sektory.

Kilka kilometrów od Finale Ligure (w stronę Savony), w okolicach przylądka Capo Noli, istnieje możliwość powspinania się po wapiennych klifach startujących prosto z morza. Drogi o różnych trudnościach (od 4a do 7c) w ilości ok. 20-30 są skupione w trzech sektorach. Dostęp – zjazdem z góry lub z łódki.

Noclegi i inne patenty

Dziki biwak pod Monte Cucco jest miejscem znanym i tolerowanym przez miejscową policję, chociaż oficjalnie biwakowanie na dziko we Włoszech jest zabronione. Tak też głosi tablica pod Monte Cucco ;). Zjeżdżając z Orco w kierunku Finale należy po prawej stronie wypatrywać pizzeri – na przeciwko niej stroma asfaltowa droga prowadzi na zazwyczaj zatłoczony kemping. Niestety jakość spania na kempingu pogorszyła się znacznie od czasu, kiedy byłam w Finale po raz pierwszy (toalety były zamknięte, ogólnie warunki socjalne popsuły się). Zakupy – kilka supermarketów w Finale Ligure, ceny zbliżone do polskich. Na uwagę zasługuje duży wybór markowych win w atrakcyjnych dla Polaka cenach – nie polecamy tylko tych „z najniższej półki (dosłownie)”. Sklep ze sprzętem wspinaczkowym znajduje się w Finalborgo (północna część Finale Ligure, kiedyś osobne miasteczko), przy głównym placu (Piazza Garibaldi). Ceny nieco wyższe niż np. w Arco i okolicach. Pizzeria przy campingu pod Monte Cucco to tradycyjne miejsce wieczornych posiedzeń wspinaczy – miła obsługa, niewygórowane ceny i dobra jakość zachęcają do odwiedzin.

Przewodniki i mapy, strony www

Przewodnik można kupić w księgarniach i w sklepie wspinaczkowym w Finale Ligure, cena w przeliczeniu ok. 100 zł. [w 2000 r.].

Inne

Plaża w Finale.

Galeria

alveare_e_placca_di_miu_1_resize.jpg alveare_e_placca_di_miu_2_resize.jpg grzesiek_7a_1_resize.jpg
Alveare e Placca di miu
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Alveare e Placca di miu
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Grzesiek Zieliński na drodze 7a+
arch. A. Romańska, G. Zieliński
grzesiek_7a_2_resize.jpg grzesiek_7b_resize.jpg miesniak_6c_resize.jpg
Grzesiek Zieliński na drodze 7a+
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Grzesiek Zieliński na drodze 7b
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Michał Górzyński na rozgrzewkowym 6c
arch. A. Romańska, G. Zieliński
miesniak_7b_resize.jpg miesniak_7b_inne_resize.jpg monte_sordo_1_resize.jpg
Michał Górzyński na drodze 7b
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Michał Górzyński na jednej z dróg 7b
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Monte Sordo
arch. A. Romańska, G. Zieliński
roca_di_corno_1_resize.jpg roca_di_corno_2_resize.jpg roca_di_corno_3_resize.jpg
Roca di Corno
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Wspinanie na Roca di Corno
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Roca di Corno
arch. A. Romańska, G. Zieliński
widoczek_1_resize.jpg widoczek_2_resize.jpg widoczek_3_resize.jpg
Finale
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Górzyste okolice Finale
arch. A. Romańska, G. Zieliński
Skały jednego z rejonów Finale
arch. A. Romańska, G. Zieliński