Chamonix jeszcze raz – tym razem na Igłach

Cześć, mam pytanie, czy na Igły warto jechać tylko na tydzień?” – to pytanie od Radka spadło niczym niezamierzony prezent. Chamonix planowałem od długiego czasu ale w związku z robotą wszystkie plany się rozjechały, za nic nie byłem w stanie wziąć dwóch tygodni wolnego. „Oczywiście, jedziemy”, nie mogło być innej odpowiedzi. Na tydzień przed wyjazdem dołączają dziewczyny i pełnym autem ruszamy w piątkowe popołudnie nowootwartą A-dwójką w kierunku najlepszego granitu na świecie. Na miejscu pogoda wita nas deszczem, dzięki czemu mamy czas na tour po sklepach i odwiedziny znajomych. Ale to tylko małe droczenie się pogody, po deszczowej sobocie i niedzielnym poranku przez 6 dni czeka nas totalna lampa przerywana tylko jedną nocną burzą. Dzięki czemu udaje nam się przejść  kilka całkiem przyjemnych dróg,  choć oczywiście nie bez przygód.  Pod pierwszą drogą okazuje się, że Radek nie wziął ze sobą przyrządu asekuracyjnego – musimy się posiłkować półwyblinką, przez co lina na zjazdach skręca się do granic możliwości. Na szczęście udaje nam się pożyczyć przyrząd oraz Linkcama, który uzupełnia nasz ograniczony zestaw mechaników. Niestety pożyczony sprzęt nas nie lubi, zakładając po raz pierwszy w życiu Linkcama popełniam szkolny błąd i już nie udaje się go wyciągnąć, a pożyczone Piu szybuje w dół z ostatniego stanowiska. Koszty naszego wyjazdu wzrosły o kilka nieplanowanych stówek ale i tak cieszymy się z dokonań. Przygody nie ominęły też zespołu dziewczyn, może bez strat materialnych ale pałowanie na prusach w lufie przy pomyleniu zjazdu dostarczyły im trochę emocji. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze, cele wspinaczkowe i nie wspinaczkowe zostały osiągnięte 🙂

Przejścia:

Aga „Krycha” Tyszkiewicz, Agata Sosnowska

„Children on the moon” Aguille de Roc, 6a+, 320 m., OS

“Maggie d’Orient” Pointe d’Orient, 6a+, 220 m., flash/zmiana prowadzącej na wyciągu 5c, reszta OS

„La Piege” Tour Verte, 6a+, 200 m., OS

Radek Kołodziński (KWW) i Marcin Wernik

“Voyage au bout de l’ernvers” Aguille de Roc, 6a+, 320 m., OS

“Le marchand de sable” Tour Rouge, 6a+, 330 m., OS

„La Piege” Tour Verte, 6b+, 200 m., wariant startowy rysą RP, reszta OS

Aga „Krycha” Tyszkiewicz, Agata Sosnowska, Marcin Wernik

„Charlotte for ever” Aguille de Roc, 6b+, 320 m., OS

 

Wielkie podziękowania od Krychy i Wernixa dla adidas Outdoor za super ciuchy!

 

2 komentarze do “Chamonix jeszcze raz – tym razem na Igłach”

Możliwość komentowania została wyłączona.