Prezes z Marcinem Tomaszewskim na Cerro Torre!

Dobre wieści od Kuby Radziejowskiego, który razem z Marcinem Tomaszewskim przebywa od niecałego tygodnia w Patagonii. 3 dni temu udało im się w rewelacyjnym czasie 12,5 godzin przejść Ragni Route na Cerro Torre (inaczej Drogę Ferrariego). Było to pierwsze polskie i prawdopodobnie 24 lub 25 powtórzenie tej drogi.

Wieeelkie gratulacje!!!

Kuba z Marcinem mają jeszcze 2 tygodnie w Patagonii, trzymamy kciuki za kolejne sukcesy!

Krótka relacja otrzymana od Kuby:

Tuż po przyjeździe enigmatyczne patagońskie prognozy dawały nadzieję na środowe okno, będące przerwą w typowej dla Patagonii złej pogodzie. Szybka decyzja i w poniedziałek znajdujemy się w Niponino, pod wschodnią ścianą Cerro Torre. Cała noc pada i wieje, wtorkowy poranek przynosi jednak wyraźna poprawę. Teraz już tylko wieje. Po południu przenosimy się od zachodnia ścianę Cerro Torre, przez Col Standhardt. Teraz już jesteśmy pewni: pogoda będzie!
O 2:40 w nocy starujemy z Circo de los Altares by po nieco ponad 12,5 godzinie cieszyć się szczytem. Po kolejnych 6 godzinach jesteśmy z powrotem w namiocie.
Kolejnego dnia, startujemy około 9 rano by o 22.30, po 40 km marszu najpierw lodowcem , a następnie przez Paso del Vento, góry i doliny znaleźć się w Chalten. Bez własnych stóp i z nieco zmienionymi twarzami od poparzeń, ale szczęśliwi jak nigdy.

W naszej opinii Droga Ferrariego to jeden z najwspanialszych cudów wspinaczkowej natury, a jej linia, trudności, specyficzny charakter (włącznie z wspinaczka tunelem wyprowadzającym przez szczytowy grzyb), oraz trudności logistyczne związane z podejściem i powrotem sprawiają, że trudno jest nam znaleźć porównanie do czegokolwiek z czym wcześniej mieliśmy do czynienia.

Naszą wspinaczkę poświęcamy pamięci Janusza Nabrdalika, za to kim był dla młodszych pokoleń wspinaczy w Polsce.

Teraz leczymy rany, nie rozmawiamy o wspinaniu 🙂 i czekamy na kolejne okno.

Jakub Radziejowski
Marcin Tomaszewski (HiMountain, Edelrid)

Wyprawa jest częścią projektu 4 żywioły (4zywioly.net)

foto: Jakub Radziejowski/Marcin Tomaszewski

4 komentarze do “Prezes z Marcinem Tomaszewskim na Cerro Torre!”

  1. Gratulacje również na naszym forum.

    P.s. Nadal trzymam kciuki za powodzenie planu głównego

    Pozdrawiam
    Marek

  2. Podobno plan główny nierealny (sypie się mocno) ale już powstał rezerwowy plan główny 🙂

    Trzymamy kciuki!

    M.

Możliwość komentowania została wyłączona.