Autor: Jakub Radziejowski
Drugi numer miał się ukazać wiosną ’99. Jednakże z przyczyn, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, niezależnych i obiektywnych, ukazuje się dopiero teraz. Związane są zresztą z tym pewne namacalne korzyści – fakt dostarczenia mi tekstów napisanych przez zajętych wspinaniem kolegów (w pierwotnym terminie ukazania się Biuletynu miałem możliwość zamieszczenia tylko jednego opowiadania, którego autorem był Rodzynek). Drugi rodzaj korzyści (być może zresztą bardziej istotny) to fakt dużej ilości naprawdę ciekawych przejść w sezonie letnim ’99. Zima tego roku była raczej uboga jeżeli chodzi o rezultaty, natomiast lato przyniosło sporo (czasem naprawdę nieoczekiwanych) bardzo ciekawych wyników – w tym takie, które są jednocześnie wybijającymi się przejściami w skali całego sezonu wspinaczkowego w Polsce – patrz przejścia R.Siekluckiego.
Jak na dobrze rozwijającą się instytucję przystało UKA prowadzi również działalność edukacyjną, kształcąc młodych adeptów wspinaczki skałkowej. W tym roku odbył się świetnie zorganizowany kurs, dzięki któremu pojawiło się w klubie wiele nowych osób. Zawdzięczamy to oczywiście naszemu zarządowi ze szczególnym uwzględnieniem M.Kalicińskiego, który poświecił ogromnie dużo własnego czasu, by sfinalizować całe przedsięwzięcie, i bez którego determinacji kurs być może wcale by się nie odbył.
Jeżeli chodzi o zawartość pisemka to znajdziecie w nim jak zwykle (to znaczy po raz drugi) podsumowanie sezonów zimowego i letniego, sprawozdania z kilku wyjazdów, a także kilka opowiadań z naprawdę poważnych wypraw tatrzańskich, jedną historyjkę obyczajowo – socjologiczną, a nawet ciut poezji.
Cały czas zachęcam do współpracy, proszę o teksty i informacje.