Hej hej UKA!
Nic nie zapowiadało na początku roku tak miłej podróży. Ale udało się (znowu). Zaczęliśmy w Azji – David wyleciał do Tajlandii już na początku lutego, ja wykańczając swój film – i siebie przy okazji, dobiłam do niego w połowie marca, niewyspana i całkowicie nierozwspinana. Spotkaliśmy się w Bangkoku.