Dobre wyniki naszych w Tarnowie, Bratysławie oraz zaległości z Kalymnos

Bardzo dobry start w zawodach w prowadzeniu zaliczyli Nina Gmiter i Kuba Główka. Tydzień wcześniej Marta Czajkowska świetnie walczyła w Bratysławie. Kuba jakiś czas temu na Kalymnos sieknął 8a OS oraz 8b+ RP.

W ostatni weekend w Tarnowie odbyła się druga edycja Pucharu Polski w Prowadzeniu. W zawodach startowała dwójka naszych zawodników. Nina zajęła świetne drugie miejsce! Kuba Główka wylądował tuż poza podium na miejscu czwartym.

13 listopada w Bratysławie odbyły się zawody boulderowe Vertigo Open. Zawodnicy do pokonania mieli 36 boulderów w czasie 5 godzin. Najlepiej z naszych wystartowała Marta Czajkowska – weszła do finału i zajęła ostatecznie szóste miejsce.

Trochę słabiej wypadli Bartek Jarosiewicz i Jacek Wacławczyk zajmując odpowiednio 11 i 15 miejsce.

W październiku Kuba Główka wspinał się na Kalymnos. Na początku wyjazdu w ramach postawił na wspinanie OS’em i szybko padły 3 drogi w stponiu 7c.

Podczas gorszej pogody, jako że wszystkie „normalne” drogi były zajęte Kuba postanowił się wstawić w O Draconian Devil – fajny bulder polecony przez Ziółka. Jak sam pisze:  Pierwsza wstawka i po fajnym przewieszeniu dochodzi się do granicy dachu gdzie zupełnie nie wiedziałem jak można sobie poradzić z dostaniem się do wielkiego sopla zwisającego nad krawędzią okapu. Późno zaczęty dzień spisałem już praktycznie na straty, więc idąc na drugiego zacząłem zwijać ekspresy. W kluczowym miejscy mnie olśniło. Wrzuciłem wysoko nogę (nad ręce) to pozwoliło mi wejść w obłe podchwyty w dachu które wydawały się nieprzytrzymwalne i z tej pozycji dawało się dynamicznie „dorzucić” do sopla. Z miejsca poszło. Trochę niżej i padła cała sekwencja. Zjechałem na dół i postanowiłem jeszcze raz zaatakować. Dałem z siebie wszystko, udało mi się wejść dobrze w cruxa, ale dynamiczny ruch zrzucił mnie tuż przed złapaniem klamy. Ahhh.. Następna próba przebiega już w powoli zapadających ciemnościach: W cruxie ledwo dokładam ręce do oblaka, ale spinam się i rzucam w stronę sopla. Jest gorzej bo wypada mi noga która miała mnie stabilizować, ale działa też motywacja trzymam się oblaka mocniej niż mi się wydawało że się da 😉 a sopel ściskam w słabszej części. Poprawka i trzymam go obiema rękami. Do góry już tylko łatwy teren z dużą ilością restów. Wpinam się do łańcucha, krzyczę z radości i zbieram gratulacje od znajomych. Super dzień 🙂

Tak padło pierwsze 8b+ Kuby. Później poszła jeszcze Gaia 8b również RP. Na koniec wyjazdu Kuba wstawiał się w trudne drogi OS, aby podnieść swój poziom w tym stylu. Najpierw udało się przejść Marci Marc 7c+ a później „monstrualnie długa” (28 ekspresów) Fun de chichunne 8a w Grande Grotta.

Gratulujemy dobrych przejść i wyników w zawodach, a ponieważ sezon panelowy w pełni czekamy na kolejne wieści.